Początek strony
Wróć na początek strony Alt+0
Przejdź do wyszukiwarki Alt+1
Przejdź do treści głównej Alt+2
Przejdź do danych kontaktowych Alt+3
Przejdź do menu górnego Alt+4
Przejdź do menu lewego Alt+5
Przejdź do menu dolnego Alt+6
Przejdź do mapy serwisu Alt+8
Menu wysuwane
Herb podmiotu Biuletyn Informacji Publicznej Urząd Miejski w Szepietowie
Menu góra
Strona startowa Protokoły z sesji Rady Kadencja 2002-2006 2006
Poleć stronę

Zapraszam do obejrzenia strony „PROTOKÓŁ z XXXIII Sesji Rady Gminy Szepietowo odbytej w dniu 16 maja 2006 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Szepietowie. - 2006, menu 1067, artykuł 1182 - BIP - Urząd Miejski w Szepietowie”

Zabezpieczenie przed robotami.
Przepisz co drugi znak, zaczynając od pierwszego.

P ) # @ % R F 3 - 0 A w s f d A P # @ :

Pola oznaczone są wymagane.

Treść główna

2006

PROTOKÓŁ z XXXIII Sesji Rady Gminy Szepietowo odbytej w dniu 16 maja 2006 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Szepietowie.

P R O T O K Ó Ł
z XXXIII Sesji Rady Gminy Szepietowo odbytej w dniu 16 maja 2006 roku w sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Szepietowie.

Sesję rozpoczęto o godz. 1025, a zakończono o godz. 1402.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, co stanowi 93,33 % (zgodnie z listą obecności)

Radni obecni na sesji:

1. Jórczykowski Witold

2. Koc Andrzej

3. Staśczak Paweł Robert

4. Jabłoński Ryszard

5. Wojtkowski Mirosław

6. Stanisław Koc

7. Zaręba Sławomir

8. Włostowski Zbigniew

9. Perkowski Marek

10. Moczydłowski Witold

11. Pruszyński Kazimierz Wiesław

12. Grabowska Jadwiga

13. Wyszyński Wiesław

14. Szymoniak Andrzej

Radni nieobecni na sesji:

1. Wojno Jarosław

Ponadto w sesji uczestniczyli:

1. Stanisław Roch Wyszyński - Wójt Gminy

2. Ryszard Grodzki - radny Rady Powiatu, Sekretarz Gminy

3. Piotr Fogiel - urbanista opracowujący "Studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy Szepietowo".

Porządek obrad sesji:

1. Otwarcie sesji.

2. Przyjęcie porządku dziennego.

3. Informacja o protokole z poprzedniej sesji.

4. Interpelacje radnych.

5. Informacja o pracy Wójta Gminy w okresie między sesjami.

6. Zajęcie stanowiska w sprawie przyjęcia maksymalnej obsady zwierząt w zwartej zabudowie (DJP) do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy Szepietowo.

7. Zajęcie stanowiska w sprawie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego uchylającego uchwałę Nr XXVI/177/06 Rady Gminy Szepietowo w sprawie nie wyrażenia zgody na zmniejszenie zatrudnienia radnego.

8. Podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy na 2006 r.

9. Zapoznanie ze skargą na Wójta Gminy Szepietowo złożoną przez Władysława Supernak zam. Warszawa.

10. Odpowiedzi na interpelacje.

Przebieg obrad:

Ad.1. Sesję otworzył i prowadził Przewodniczący Rady Gminy Ryszard Jabłoński, który powitał wszystkich obecnych i stwierdził prawomocność obrad.

Ad.2. Przewodniczący Rady zapoznał z proponowanym porządkiem obrad sesji i w związku z tym, że jest już obecny urbanista Pan Piotr Fogiel z Warszawy zaproponował aby dokonać przesunięć pkt 7, czyli " Zajęcie stanowiska w sprawie przyjęcia maksymalnej obsady zwierząt w zwartej zabudowie (DJP) do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy Szepietowo" na pkt 6

Do przedstawionego przez Przewodniczącego porządku innych propozycji nie zgłoszono.

Przewodniczący zaproponował przegłosować zaproponowany porządek obrad po dokonanej zmianie.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za przyjęciem porządku obrad głosowało 14 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że porządek obrad został przyjęty jednogłośnie.

Ad.3. Informację o protokole z poprzedniej sesji złożył Wiceprzewodniczący Rady Gminy Paweł Staśczak.

(informacja dołączona do protokołu)

Uwag do przedstawionych informacji nie zgłoszono.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za przyjęciem informacji o protokole z poprzedniej sesji głosowało 14 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że informację o protokole z poprzedniej sesji przyjęto jednogłośnie.

Ad.4. Interpelacje radnych. W tym punkcie zabrali głos:

1) Radny Jabłoński Ryszard - Przewodniczący Rady Gminy, który zgłosił następujące interpelacje:

- sprawa ta była już sygnalizowana wcześniej i dotyczy psów bezpańskich w Szepietowie, wokół bloków mieszkalnych jaki i na terenie Szepietowa. Psy są podkarmiane i należy podjąć jakieś działania. Mieszkańcy zgłaszają ten problem, zanieczyszczane są chodniki, zieleńce, jest też niebezpieczeństwo dla dzieci. Ten problem istnieje na terenie całej gminie, ale obecnie są to sygnały z samego Szepietowa,

- druga sprawa, też ten problem był zgłaszany i dotyczy oznakowania i poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu drogi z Szepietowa do Brańska z drogą z Wojen do Dąbrówki Kościelnej, tam ciągle zdarzają się wypadki. Jest to również wniosek mieszkańców wsi Dąbrówka Kościelna mieszkających w sąsiedztwie tego skrzyżowania. Myślę, że Pan Wójt podejmie jakieś działania, należy wystąpić z pismem do zarządcy dróg, bo jest to skrzyżowanie drogi krajowej z drogą powiatową, może jakieś ograniczenie prędkości, może czarny punkt z ilością wypadków. Pan Wójt powinien podjąć jakieś działania w tej sprawie.

2) Radny Paweł Staśczak zwrócił się z pytaniem czy odbyto spotkanie z rodzicami Szepietowa i okolicy odnośnie utworzenia przedszkola?

Ad.5. Informację o pracy między sesjami w związku z tym, że nieobecny był Wójt złożył Sekretarz Gminy. Ponadto w odpowiedzi na zapytanie radnego Staśczaka Sekretarz poinformował, że Wójt Gminy odbył spotkanie z rodzicami w sprawie utworzenia przedszkola. Tych rodziców przyszło sporo ponad 24 osoby. Jest zainteresowanie, spotkanie odbyło się. Sprawa wyjaśnia się w Ministerstwie Oświaty i Kultury. Ten program pilotażowy, który był wcześniej sugerowany przez Ministra Zielińskiego, (którego już jak wiemy nie ma) ze względów budżetowych w tym roku nie rozpocznie działania. Mamy od niego konkretną odpowiedź. Napisałem interpelację jako do posła i przyszyła odpowiedź, że niestety ze względów budżetowych ten program jeszcze w tym roku nie rozpocznie działania. W związku z tym jest te zainteresowanie formą zagospodarowania dzieci 5-cio, 4-ro a może i niżej, i trzeba będzie od 1 września rozpocząć. Pan Wójt na razie się skłania ze względów oszczędnościowych, ku wersji, że będzie ogłoszony przetarg na prowadzenie takiej opieki nad tymi dziećmi. Będzie to chyba najtańszą formą, jeżeli jest takie zainteresowanie, jeżeli jest tyle bezrobotnych opiekunów z przygotowaniem nauczycielskim, to powinno to wyjść. Mamy możliwości lokalowe w Szkole Podstawowej jest sala, stołówka, sanitariaty i można to realizować.

Ponadto na poprzedniej sesji radny Sławomir Zaręba złożył interpelację w sprawie przyzagrodowych oczyszczalni. Jest temat, pytałem się trochę w tej sprawie. Na terenie powiatu, województwa są realizowane dwa rodzaje oczyszczalni, a mianowicie są oczyszczalnie na osad czynny - na terenie gminy Klukowa i oczyszczalnie roślinno - stawowe na terenie gminy Sokoły. Sokoły realizują to od dwóch lat i jest zainteresowanie tymi oczyszczalniami, przyjeżdżają oglądać z różnych okolic kraju i aby ten temat realizować to rada, członkowie komisji, czy jakieś forum szersze powinno to zobaczyć w jednej i drugiej gminie. Zapytać o złe i dobre strony i podjąć decyzję, które przyjąć rozwianie. Ten temat rzeczywiście trzeba realizować. Realizują to już inni dlaczego my nie, ochrona środowiska musi być na terenie całej gminy. Trzeba wybrać koncepcję, opracować projekt i jeśli tego będzie więcej to można uzyskać dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Wojewódzki Fundusz interesuje jakiś kompleks, jakiś obszar, dwie trzy wsie, gdy w takiej wsi 60-80 % rolników podejmuje się tego zadania. Gmina Sokoły zakupiła patent za 15.000 zł i oni mają prawo z niego korzystać, to jest taki wzorcowy model, ale wtedy rolnik, czy inny podmiot będzie musiał dostosować go do własnych warunków lokalnych. To jest takie przyzwolenie na używanie tej technologii. Trzeba się zorganizować, pojechać i to zobaczyć, i zastanowić się nad tym.

Uwag do przedstawionej informacji nie zgłoszono.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za przyjęciem informacji o pracy Wójta Gminy głosowało 14 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że informację przyjęto jednogłośnie.

(informacja dołączona do protokołu)

Ad.6. Na sesję przybył Pan Piotr Fogiel - urbanista, który pilotuje i kieruje sprawą studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego dla gminy Szepietowo, który poinformował, że poprosił o takie spotkanie Pana Wójta i Sekretarza z radnymi, ze względu na to, że jako Rada Gminy za 2-3 miesiące będziecie przyjmowali uchwałą Rady Gminy studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy Szepietowo. Wszystkie plany zagospodarowania przestrzennego, które się teraz opracowują muszą być zgodne z obowiązującym studium, w związku z tym pojawiły się jakieś tam drobne rozbieżności w zapisach. W tej chwili na etapie prac nad tym dokumentem pojawił się problem obsady zwierząt na terenach mieszkaniowych, dlatego też poprosiłem o to spotkanie, abyśmy wspólnie porozmawiali na temat tego jakie zapisy powinny się znaleźć w studium dotyczące osady zwierząt w ramach trenów zabudowy mieszkaniowej, mieszkaniowo - usługowej, zwartej zabudowie wsi. Jednocześnie muszę państwa poinformować, przypomnieć, że państwo jako Rada Gminy macie prawo zaostrzyć prawo z zakresu planowania przestrzennego na Waszym terenie, natomiast nie macie możliwości tego prawa liberalizować. Mówiąc krótko, jeżeli na terenie całego kraju obowiązuje zakaz jazdy na terenie zabudowanym z prędkością większą niż 50 km na godz., to państwo możecie wprowadzić, że na terenie gminy Szepietowo można jeździć tylko 40 km na godz., ale nie możecie zrobić czegoś takiego, że na terenie gminy Szepietowo w zwartej zabudowie można jeździć 70 albo 90 km na godz. W związku z tym są w tej chwili pewne przepisy, które mówią o tym, że jest określona liczba zwierząt, którą można hodować w ramach zwartej zabudowy wsi i ta liczba nie wymaga opracowania raportu oddziaływania na środowisko. Jeżeli przekroczymy tą liczbę zwierząt, raport może być, ale nie musi by wymagany. Jeżeli przekroczymy kolejny próg, raport jest obligatoryjny. Myślę, że nikogo nie muszę przekonywać, że działalność rolnicza niesie za sobą negatywne skutki dla środowiska, a przede wszystkim dla sąsiadów, stąd chciałbym z państwem porozmawiać na temat takich zapisów jak:

1) zabudowa zagrodowa wraz z jednorodzinną, niskiej intensywności i ewentualnie letniskową (w graniach zwartej zabudowy wsi), w pozostałych miejscowościach, czyli poza Szepietowem bez prawa lokalizowania nowych ferm hodowlanych o obsadzie zwierząt powyżej 40 dużych jednostek przeliczeniowych (DJP) w pozostałych miejscowościach. Dla ferm hodowlanych już istniejących, a obsadzie powyżej 40 (DJP) dopuszcza się zwiększenie pogłowia w stosunku od obecnego o 30% (DJP).

W dyskusji zabrali głos:

- Sławomir Zaręba poruszył problem: DJP gdy biorę na gęś, np., gdy jest dzisiaj na wsi 150 DJP i np. upadnie 70%, ale ten który chciałby zwiększyć w tym wypadku nie pokryje stanu pogłowia DJP, jest tylko 30%. I może się zdarzyć coś takiego, że będzie wypadało część rolnictwa i zablokuje się rozwoju reszcie. Sami sobie będziemy robić bramki.

- Piotr Fogiel stwierdził, że tutaj są zapisy, które mówią o gospodarzach a nie o wsiach.

- Moczydłowski Witold stwierdził: bramki bramkami, ale jeżeli będziemy sobie robić wolną amerykankę, jeżeli nie ma odpowiednich warunków, czyli działka jest mała i ktoś np. dzisiaj ma 100 sztuk i zwiększy do 130 to ten obok nie ma życie. Jeśli już ktoś w takim wypadku chce postawić sobie coś dużego to powinien wyprowadzić się z tą budową gdzieś dalej, bo tam obok tego też trzeba żyć.

- Sławomir Zaręba stwierdził, że infrastruktura, która jest wokół tego to nie jest jedną przyczepa, która można przeciągnąć gdzieś na pole, tylko to będą ogromne koszty.

- Pruszyński Kazimierz przebudować to jest jeszcze nic, ale jaki to będzie koszt przeniesienia tej obory dalej, bo ani prądu, ani wody.

- Piotr Fogiel poinformował, że rozporządzenie Rady Ministrów dokładnie precyzuje jaka jest dopuszczalna ilość zwierząt na danym obszarze.

- Sławomir Zaręba stwierdził, że chodzi mi tylko o to, żebyśmy nie zrobili coś takiego, że gdy ktoś kto jest podatnikiem, chce się rozwijać, to nie należy blokować mu.

- Piotr Fogiel poinformował, że jako autor studium, państwo jako ci, którzy tu mieszkają, tu żyją, poprosiłem państwa o pewną konsultację, żebyśmy mieli jasność i precyzję, żeby później nie było nieporozumień, ale trzeba też pamiętać, że człowiek który chce sobie zwiększyć pogłowie o 30, 50, czy 70 sztuk z jednej strony dostaje po głowie, ale z drugiej dostarcza mieszkańcom dużo wrażeń, więc o tym też musimy pamiętać.

- Sławomir Zaręba - ale skąd się biorą pieniądze, pieniądze się biorą z podatników. Jeśli ten ktoś jest podatnikiem, pieniądze płyną do gminy, a gmina inwestuje w coś i temu komuś ten zapach może szkodzi, ale z tego też korzysta.

- Piotr Fogiel stwierdził, że równie dobrze możemy powiedzieć, że postawmy sobie hutę, bo huta jest świetną inwestycją, bo z huty się bierze bardzo dużo pieniędzy, więc postawmy sobie gdzieś hutę, bo będziemy mieli bardzo duże podatki. Nad tym trzeba się zastanowić.

- Moczydłowski Witold zwrócił się z pytaniem jakie są kryteria o zwartej zabudowie, co rozumiemy pod tym "zwarta zabudowa", czy jest to budynek od budynku 50 m, 20 m.

- Piotr Fogiel poinformował, że zwarta zabudowę najczęściej wyznacza się w planach zagospodarowania przestrzennego w tym wypadku w studium, pokazuje się. Odległości między budynkami nie są specjalnie duże, oczywiście jeżeli są jakieś wolne działki to w środku nie robi się tak, że to się wycina to. Kończy się wieś i koniec potem zaczynają się kolonie.

- Moczydłowski Witold stwierdził, że zupełnie co innego jest jeżeli budynek od budynku stoi w graniach 100 m, to już nie jest takie uciążliwe, a jeżeli stoi 20 m obora i dom to jest to uciążliwe.

- Jabłoński Ryszard zwrócił się z pytaniem w jakim zakresie propozycja Pana odbiega od podanych kryteriów, od optymalnych, maksymalnych kryteriów, czy Pan je zawężył od tych które są dopuszczalne przez rozporządzenie Ministra? Czy Pan zaniżył to, bo to jest istotne, jeżeli są one zachowane to niewiele będziemy mogli wskórać.

- Piotr Fogiel stwierdził, że jeżeli chodzi o zawężanie to nie zostało tutaj nic zawężone. Natomiast pozwoliłem sobie wprowadzić taki zapis, który umożliwia rozbudowę tym którzy już w tej chwili działają o te dodatkowe 30%. Czy jest to zgodne z prawem nie wiem tak do końca, jest to zgodne ze zdrowym rozsądkiem, to nie znaczy, że jest on niezgodny z prawem. Natomiast daje on możliwość rozwoju na terenach zwartej zabudowy. Pojawił się tutaj zapis, że na terenach rolniczych poza podstawowym przeznaczeniem dopuszcza się rozbudowę lub budowę obiektów wykorzystywanych do chowu zwierząt o obsadzie nie większej niż 210 dużych jednostek przeliczeniowych (DJP). W celu zminimalizowania uciążliwości należy zachować minimalną odległość 100 m od granicy zwartej zabudowy wsi dla obiektów o obsadzie do 70 DJP oraz 150 m od granicy zwartej zabudowy wsi dla obiektów o obsadzie powyżej 70 DJP.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że jest to propozycja, należy to rozważyć, bo jest to pewne ograniczenie, które Pan nam proponuje w swoim opracowaniu. Jak do tej pory to wynika, że zachowane są optymalne ilości odkreślone przez rozporządzenie Ministra z tą sugestia rozszerzenia o 30% DJP w zabudowie zwartej z tym, że te 30% jest to propozycja Pana nie oparta o żadne prawo i może to być do uchylenia.

- Piotr Fogiel poinformował, że Rada Gminy nie może zliberalizować przepisów prawnych.

- Beata Wyszyńska zwróciła uwagę, że te zapisy które są w studium są one jednak bardziej rygorystyczne od zapisów rozporządzenia i tak np. tam gdzie jest zwarta zabudowa rozporządzenie wprowadza próg 40 DJP, natomiast ten próg nie jest ogranicznikiem mówiącym, że zabrania się lokalizowania powyżej 40 DJP tylko wprowadza się wymów stosowania procedury ochrony środowiska. Natomiast zapisy w studium wprowadzają zakaz z przyzwoleniem rozbudowy o 30 %. Jest to zdecydowana różnica między rozporządzeniem a zapisami studium. Rozporządzenie do 210 DJP przyzwala na obsadę zwierząt pod warunkiem że od 40 do 210 stosujemy raport oddziaływania na środowisko, nie wprowadza też zakazu obsady powyżej 210 DJP tylko wtedy mamy obligatoryjny raport oddziaływania na środowisko. Natomiast zapisy studium są takim dużym zawężeniem przyzwolenia na obsadę zwierząt, czyli jak mamy obsadę 40 DJP w zabudowie zwartej to tylko do 30% możemy rozbudować to gospodarstwo. Natomiast przyzwolenie obsady powyżej 40 DJP następuje na gruntach rolnych i nie możemy wówczas przekroczyć zgodnie ze studium 210 DJP i jeszcze musimy zachować odległości nałożone w studium, czyli przy obsadzie 70 DJP mamy 100m od granicy zwartej zabudowy wsi a powyżej 70 DJP 150 m, tak że jest tu istotna różnica między rozporządzenie a zapisami studium i trzeba zwrócić na to uwagę, bo te ograniczenia wcześniej czy później znajdą odzwierciedlenie na etapie decyzji o warunkach zabudowy, gdzie państwo będziecie ubiegać się o pozwolenie na budowę.

- Wojtkowski Mirosław zwrócił się z pytaniem, czyj to jest wymysł czy to Unii, czy to naszych władz?

- Piotr Fogiel poinformował, że jest to wymysł urbanisty, czyli mój, po konsultacji z zespołem, który opracowywał studium, po konsultacji z innymi pracownikami w tym pracownikami również Urzędu Gminy, długo na ten temat żeśmy dyskutowali. To są zapisy, które są generalnie stosowane i przyjęte w Polsce. Nie wiem czy to jest wymysł unijny, czy to jest wymysł Polski. Należy jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz, że mówimy o czymś takim jak zakaz lokalizowania nowych ferm powyżej 40 DJP w zwartej zabudowie. Czyli w tej sytuacji jeżeli chce sobie wybudować oborę na większą ilość sztuk, to się po prostu odsuwa. Zdaję sobie sprawę z tego, że to są koszty, bo trzeba pociągnąć dalej wodociąg itd., itd. ale nie zmienia to faktu, że nie ma mowy o czymś takim jak wydłużanie już istniejących. Rozbudowę dopuszcza tylko 30%.

- Sławomir Zaręba stwierdził, że to się różni między studium a rozporządzeniem.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że ta propozycja jest zawężona, nie wykorzystuje możliwości jakie daje nam rozporządzenie.

- Piotr Fogiel stwierdził, że życie pokazuje, że generalnie robienie ocen oddziaływania na środowisko jest zawsze zgodne z inwestycją. W związku z tym należy się zastanowić, czy chcecie zrobić prezent mieszkańcom wsi i ustalacie, że robimy tak jak w rozporządzeniu i można sobie postawić taką oborę jaka tylko chcemy zgodnie z prawem, czy jednak staramy się zawężać, bo jednak jak na to nie patrzeć charakter państwa gminy i charakter zabudowy w państwa gminie jest bardzo kompaktowy.

- Sławomir Zaręba stwierdził, że jest zdania, że nie należy tak zawężać, dajmy ludziom niech żyją, nie coś mają z tego. Wydaje mi się że to rozporządzenie jest dla nas bardziej korzystne niż zapisy proponowane w studium.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że ta propozycja w studium ogranicza. Koledzy rolnicy powinni to odpowiednio ocenić i zająć w tej sprawie stanowisko, bo rada musi wypracować dzisiaj jakieś stanowisko. Jednoznacznie co można zauważyć, że byśmy ograniczyli wyrażając zgodę na 210 DJP rozwój większych hodowli. Czy wskazanym by było celowe ograniczanie możliwości. Jeżeli ktoś zdecyduje się na budowę tak dużej obory np. na kolonii na pewno będzie się liczył i uwzględni koszty mediów, które trzeba doprowadzić, czyli energia elektryczna, woda, problem ścieków rozwiązać. Czy ograniczamy do 210 DJP? Na pewno nie chcielibyśmy aby na naszym terenie powstała fabryka tuczu trzody, jakąś granicę należałoby ustalić i tą granica 210 jest odpowiednia.

- Sekretarz Gminy stwierdził, że należy się zastanowić jaki mamy stan aktualny.

- Beata Wyszyńska poinformowała, że na terenie gminy mamy już około 100 DJP.

- Sekretarz Gminy, czyli już mamy 100 DJP i ten zapis rozporządzenia Rady Ministrów, jeżeli obsada zwierząt o zwartej zabudowie przekracza 40 DJP, a w zabudowie kolonijnej 60 DJP to może być wymagany raport, należałoby to szanować i u nas zastosować. To jest takie minimum, które my byśmy mieli. Musimy widzieć interesy rolników i sąsiadów którzy na przykład nie są rolnikami, wiemy też w jakim jesteśmy rejonie. Jesteśmy w rejonie wysokiej produkcji mleka i co za tym idzie wysokiej obsady bydła. Takim ogranicznikiem jest, jeśli się chce złożyć wniosek i skorzystać z dopłat bezpośrednich to trzeba mieć odpowiednią ilość ha. Jest też ograniczenie jeśli np. ktoś ma gospodarstwo 10 ha ziemi to nie możne mieć 100 krów. Wydaje mi się, że ten pierwszy element powinniśmy zastosować z rozporządzenia, a co do górnej granicy to jakaś ta górna granica powinna zaistnieć. Nam nie grożą gospodarstwa 400 hektarowe i do tego też nie powinniśmy dążyć. Ten styl gospodarstwa rolnego rodzinnego to jest te 20 - 50 ha. Górna stawka powinna zaistnieć.

- Moczydłowski Witold - 40 DJP i 30% wzrostu do aktualnej hodowli, to nie jest takie uczciwe, bo jeżeli dzisiaj ktoś ma 70 DJP i będzie mógł o 30% zwiększyć swoją produkcję i ten kto może osiągnąć teraz tylko 40 DJP, to dlaczego on ma być ograniczony, a ten co wcześniej 70 DJP miał może jeszcze zwiększyć o 30%.

- Jórczykowski Witold zwrócił się z pytaniem, czy istnieje możliwość zwiększenia tych sztuk dużych, bo co my mamy rozstrzygnąć. Proponuję tą górną granicę podnieść do 250 DJP lub 300 nie więcej, a te 40 DJP podnieśmy do 60 plus 30 % zwyżki i zakończmy ten temat.

- Zaręba Sławomir stwierdził, że mamy rozporządzenie ministerstwa, które tą sprawę dosyć dobrze reguluje.

- Beata Wyszyńska przedstawiła ograniczenia wynikające z rozporządzenia i tak: rozporządzenie Ministra mówi, że do 40 DJP w zwartej zabudowie, 60 DJP w zabudowie kolonijnej, w ogóle nie ma żadnych ograniczeń zgodnie z rozporządzeniem, nie ma nawet zapytania o raport. Powyżej 40 DJP w zwartej zabudowie, a powyżej 60 w zabudowie kolonijnej do 210 może być wymagane sporządzenie raportu. Od 40 do 210 w zwartej zabudowie, czyli rozporządzenie w żaden sposób nie wprowadza zakazu, tylko inwestor musi zastosować procedurę ochrony środowiska. Dopiero powyżej 210 inwestycje już jest z założenia o negatywnym oddziaływaniu na środowisko i raport jest obligatoryjny, natomiast od 40 do 210 jest to inwestycja w kategorii które mogą, ale nie muszą negatywnie oddziaływać na środowisko, gdzie może być wymagany raport.

- Przewodniczący przytoczył zapis ze studium, w którym mówi się, że: " jeżeli obsada zwierząt w zwartej zabudowie przekracza 40 DJP, a w zabudowie kolonijnej przekracza 60 DJP to może być wymagany raport oddziaływania na środowisko, o konieczności raportu, bądź nie wypowiada się Państwowy Inspektorat Sanitarny oraz Starosta". Tak więc od tych dwóch organów zależy, czy zażądają sporządzenia raportu oddziaływania na środowisko.

- Beata Wyszyńska poinformowała, że dla tych inwestycji powyżej 40 DJP w tej chwili także prowadzona jest równolegle procedura decyzji środowiskowej i to Wójt wydaje ostatecznie postanowienie, ale w oparciu o stanowisko Inspektora Sanitarnego i Starosty, czy wymagany jest raport. Niezależnie jakie te postanowienie końcowe będzie wymagane, czy nie, ta inwestycja obligatoryjnie musi posiadać decyzję środowiskową, czyli uwzględniającą jej wpływ na środowisko, bo inaczej inwestor nie uzyska pozwolenie na budowę. To już jest w tym roku ćwiczone przy dużych inwestycjach powyżej 40 DJP, do 40 DJP inwestycje są bez procedury. Prawdą jest, że tam gdzie jest już ta inwestycja o obsadzie powyżej 40 DJP od razu jest bunt sąsiedzki. Wszyscy zdają sobie sprawę, dużo jest protestów, dużo jest odwołań. Sąsiad ma prawo na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy złożyć odwołanie, natomiast w tym odwołaniu on musi uzasadnić dlaczego on nie wyraża zgody na taką inwestycję. Jeżeli zostaną zachowane odległości, że inwestycja zostanie wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami może zaistnieć, a to nie znaczy, że może się zamknąć oddziaływania w granicach działki, przepisy, a odczucia sąsiedzkie to dwie różne sprawy. Natomiast ograniczenie wynikające z przepisów są mniejsze niż zapisane w propozycji studium.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że padła propozycja zwiększenia DJP z 210 na 250 a nawet 300, co na to radni?

- Piotr Fogiel zwrócił się z pytaniem, czy tak naprawdę musicie się państwo zastanawiać, czy w ramach zwartej zabudowy będzie można zgodnie z zapisem rozporządzenie zrobić fermę hodowlaną o obsadzie 209 DJP. Przepisy pozwalają na to, jeżeli zrobimy taki zapis to raport może być wymagany, nie musi być, 209 nie 210, tak się może zdarzyć, że 209 DJP jest w zwartej zabudowie, 150 m od szkoły, bo to nie jest mowa o tym, że ktoś ma 40 DJP, będzie miał 57, będzie miał 209. To jest to samo co z powierzchniami handlowymi wielko powierzchniowymi, on nie ma 2000 m2 on ma 1990m2. Jest poniżej 2000.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że stosownym byłoby powrócić do tej pierwszej propozycji i rozważyć zapis: " zakaz lokalizowania nowych ferm hodowlanych o obsadzie zwierząt powyżej 40 DJP w zwartej zabudowie" tutaj należałoby rozważyć, czy chcemy w zwartej zabudowie wyrazić zgodę na większe fermy nowe niż 40 DJP.

- Moczydłowski Witold stwierdził, że obecnie istnieją większe. Jeżeli mówimy, że na naszym terenie jest głównie produkcja mleka, to tutaj jest ograniczenie limitem. I dzisiaj nawet gdyby ktoś mając nawet pieniądze chciał postawić przykładowo na 200 czy 150 DJP a nie ma limitu nic z tego nie zrobi. To powinno rozwijać się w ramach rozsądku, jeżeli ktoś ma bardzo mało działkę, a duży apetyt, to jest najgorsze.

- Zaręba Sławomir stwierdził, że trzeba wyjść za jakimś górnym progiem, aby nie ograniczać tego rozwoju proponuje nawet 500 sztuk.

- Piotr Fogiel poinformował, że zapis dotyczący tych dużych ferm w studium jest następujący " na terenach rolniczych poza podstawowym przeznaczeniem dopuszcza się rozbudowę lub budowę obiektów wykorzystywanych do chowu zwierząt o obsadzie nie większej niż....... dużych jednostek przeliczeniowych (DJP). W celu minimalizowania uciążliwości należy zachować minimalną odległość 100 m od granicy zwartej zabudowy wsi dla obiektów o obsadzie do 70 DJP oraz 150 m od granicy zwartej zabudowy wsi dla obiektów o obsadzie powyżej 70 DJP". Teraz trzeba ustali ile tych DJP ma być. Czy 300 DJP będzie wystarczające, czy będzie mało.

- Szymoniak Andrzej zwrócił się z pytaniem, czy to co dzisiaj ustalimy będzie można za jakiś czas zmniejszyć, czy zwiększyć?

- Piotr Fogiel poinformował, że jeżeli radni będą chcieli to zmienić za rok, dwa, trzy to będzie można dokonać zmiany. To nie jest tak, że jak jest już raz zapisane to nie można zmienić. Prawo wstecz nie działa, wszystko to co jest do tej pory wybudowane przez studium jest akceptowane.

Przewodniczący zaproponował przegłosować zgłoszoną wcześniej propozycję wprowadzenia w studium 300 DJP. Kto jest za ograniczeniem do 300 DJP na terenie gminy Szepietowo?

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za zgłoszoną propozycją głosowało 14 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że jednogłośnie Rada ustaliła maksymalną DJP na 300.

- Piotr Fogiel stwierdził, kolejny zapis w studium brzmi: "bez prawa lokalizowania nowych ferm hodowlanych o obsadzie zwierząt powyżej..... (ja wpisałem 40 DJP) w zwartej zabudowie. Dla ferm hodowlanych już istniejących, o obsadzie powyżej 40 DJP dopuszcza się zwiększenie pogłowia w stosunku do obecnego o 30% (DJP). Czy ją zostawiamy to liczbę 40 DJP, czy ją powiększamy, bo jeżeli ją powiększymy to i tak się będą do tego tyczył przepisy z ochrony środowiska, raport będzie wymagany.

- Radny Wojtkowski Mirosław zaproponował zwiększyć na 50 DJP i 30 % zwiększenia.

Przewodniczący Rady zaproponował przegłosować propozycję Mirosław Wojtkowskiego, czyli 50 DJP i 30 % zwiększenie.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za zgłoszonym wnioskiem głosowało 12 radnych, 2 radnych się wstrzymało sesji głosu.

Przewodniczący stwierdził, że Rada większością głosów przyjęła propozycje 50 DJP oraz 30 % możliwość zwiększenia.

- Przewodniczący Rady zwrócił uwagę na zapis: " Na terenach rolnych dopuszcza się: - budowę siedliska zagrodowego pod warunkiem, że powierzchnia gospodarstwa jest większa od średniej wielkości gospodarstwa w gminie, która wynosi 10 ha." Czyli ktoś kto ma 9 ha nie będzie mógł się przebudować.

- Wójt Gminy wyjaśnił, że to wynika z ustawy, to jest prawo dane przez ustawę. Chcąc rozproszyć, żeby nie było tej koncentracji we wsi to nie należałoby przeszkadzać.

- Piotr Fogiel stwierdził, że jest za tym aby Rada nie rozważała możliwości rozpraszania zabudowy. Jest to najdroższa rzecz na jaką sobie gmina może pozwolić. Z punktu widzenia funkcjonowania gminy, jeżeli trzeba by było budować kanalizację, gaz doprowadzić, wybudować drogę, którą potem trzeba odśnieżać to są koszty, które można przeznaczyć na inny cel.

- Moczydłowski Witold stwierdził, że myśli, że naszej gminie nie grozi rozproszenie, jeżeli ktoś się zdecyduje to nie przy 10 ha, czy 15 tylko wtedy gdy będzie miał powyżej 50.

- Piotr Fogiel stwierdził, że tego cytowanego zapisu nie da się zmienić to są zapisy ustawy została tylko wpisana średnia wielkość gospodarstwa jaka jest w gminie.

- Jórczykowski Witold zwrócił uwagę na zapis w studium: "Nie przewiduje się powstawania nowej zabudowy wielorodzinnej w miejscowości Szepietowo", o co tu chodzi?

- Piotr Fogiel stwierdził, że nie widzi potrzeby na terenie Szepietowa aby rozwijała się zabudowa wielorodzinna, natomiast jeśli państwo twierdzicie, że jest taka potrzeba wskazania terenu pod zabudowę wielorodzinną to proszę bardzo.

- Jórczykowski Witold stwierdził, nie ma potrzeby wyznaczać nowego terenu pod zabudowę wielorodzinna, ten teren już istnieje, żeby to nie blokowała rozbudowy na terenie już istniejącym.

- Piotr Fogiel stwierdził, że zapis w studium będzie taki, że dopuszcza się rozbudowę na terenie istniejącym a nowych terenów pod zabudowę wielorodzinną się nie przewiduje.

- Przewodniczący Rady zwrócił się z pytaniem jak należy rozumieć zapis "minimalna powierzchnia czynna biologicznie 40%?

- Piotr Fogiel wyjaśnił, że powierzchnia czynna biologicznie to jest powierzchnia nie zabetonowana, nie zamurowana. Jeśli jest np. działka 1000 m2 to 600 m2 tej działki można zabudować lub zagospodarować w taki sposób, że woda nie będzie wsiąkła w sposób naturalny, 400 m2 powinno być np. nie pod betonem.

- Przewodniczący Rady zwrócił się z pytaniem, czy ten wskaźnik można obniżyć, bo jeśli np. ktoś ma zabudowaną działkę i zechce postawić garaż to nie dostanie zgody jeżeli nie będzie zachowana ilość 40 % powierzchni czynnej biologicznie? Aby nie umożliwiać komuś zabudowy jakiejś niezbędnej proponuje obniżenie tego progu do 30 %.

- Jórczykowski Witold zaproponował 25 %

Przewodniczący zaproponował przegłosować propozycję radnego Witolda Jórczykowskiego, czyli 25% jako powierzchnia minimalna czynna biologicznie.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 14 radnych. Za zgłoszonym wnioskiem głosowało 14 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że Rada większością głosów przyjęła zgłoszoną propozycję.

Piotr Fogiel poinformował, że dokument cały zostanie wysłany do zaopiniowania do organów opiniujących. Po wprowadzeniu uwag zostanie wyłożony do publicznego wglądu. W ramach tego publicznego wglądu powinna się odbyć dyskusja publiczna, mam nadzieje, że będzie szersze grono zainteresowanych, nie tylko radni.

- Przewodniczący Rady zwrócił się z pytaniem, czy będzie możliwość jeszcze zgłoszenia uwag, poprawek, przez mieszkańców?

- Piotr Fogiel poinformował, że na etapie opracowania studium każdy kto przyjdzie i nie będzie się zgadzał z ustaleniami w studium może wnieść uwagę do studium, a Wójt będzie musiał zająć w tej sprawie stanowisko. Jeżeli ono będzie pozytywne rozpatrzona to jest sprawa załatwiona, a jeżeli uwaga będzie załatwiona negatywnie to wtedy Rada będzie musiała podjąć decyzję na sesji, czy uchwala studium z listą uwag, które są odrzucone, czy nie.

Ad.7. Przewodniczący poinformował, że radni otrzymali wyrok Sądu Administracyjnego uchylającego uchwałę Nr XXVI/177/06 Rady Gminy Szepietowo w sprawie nie wyrażenia zgody na zmniejszenie zatrudnienia radnego wraz z uzasadnieniem razem z zawiadomieniem na sesję i ma nadzieję, że radni zapoznali się treścią. Wskazanym chyba by było jednak zapoznać z pouczeniem.

Przewodniczący zapoznał z pouczeniem.

(wyrok Sądu oraz pouczenie dołączone do protokołu)

Przewodniczący poinformował, że na dzisiejsze sesji Rada powinna zająć stanowisko co do dalszego postępowania w przedmiotowej sprawie. Możemy zgodzić się z tym wyrokiem, lub nie. Jeżeli zgadzamy się to będzie stanowisko Rady, że przyjmuje to do wiadomości, jeżeli nie, wówczas będzie możliwość złożenia skargi kasacyjnej.

W dyskusji zabrali głos:

- Radny Staśczak Paweł, zwrócił uwagę, że jeżeli zgadzamy się z tym wyrokiem sądu to jednocześnie zgadzamy się na wypłacenie tych 550 zł od gminy Szepietowo i na tym sprawa byłaby zakończona. Dalszego stanowiska nie trzeba byłoby zajmować.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że prawdopodobnie, chyba wszyscy zauważyli, że sąd wziął pod uwagę to, że strona skarżąca uchwałę Rady Gminy, czyli Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej jednoznacznie wskazała, że przyczyną propozycji zmniejszenia wysokości zatrudnienia dla Prezesa były sytuacja ekonomiczna, a nie pełnienie funkcji radnego, że to nie miało żadnego związku. Tak w sentencji i w analizie stanowiska podanym przez sąd wynika.

- Moczydłowski Witold stwierdził, że rada miała prawo nie zgodzić się bez względu na to czy dotyczy to pełnienia funkcji radnego, czy nie.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że jest to stanowisko tego sądu, ale są podobne wyroki innych sądów. Było szereg publikacji na ten temat w różnych czasopismach. Jest to stanowisko sądu po analizie sytuacji w oparciu o uregulowania prawne.

- Jórczykowski Witold stwierdził: " to z mojego powodu Rada znalazła się w takiej sytuacji, z mojej przyczyny. Jeśli chodzi o stronę prawną, to Rada żadnego błędu nie popełniła i w orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego pisze, że jest brak uzasadnienia i nic więcej. Natomiast nie kwestionuje się zajęcia stanowiska. Jeśli wypowiedzenie zmieniające ma związek z wykonywaniem mandatu to Rada musi odmówić, tak mówi przepis art. 25 ustawy o samorządzie, jeśli nie ma związku to wtedy rada może, ale nie musi. I problem polega na tym, że gdzieś od roku czasu może mniej sądy administracyjne zaczęły żądać uzasadnienia, zarówno jeśli decyzja jest pozytywna, czy negatywna. Do tej pory to nie było potrzebne, bo tak naprawdę przepis tego nie wymagał i nie wymaga. Po prostu orzecznictwo poszło w tym kierunku, że jeden z sądów wydał orzeczenie i uznał, że szczególna ochrony wymaga uzasadnienia. Zgoda bądź odmowa muszą być przez radę uzasadnione, ponieważ powinna ona ustalić, czy wypowiedzenie miało związek z wykonywaniem obowiązków radnego. Rada nasza podjęła uchwałę nie wnikając w to czy jest związek, czy go nie ma. Gdyby rzeczywiście rada chciała się wtedy tym zająć to w naszym statucie jest artykuł który mówi, że rada może powołać komisję doraźną do szczegółowego zbadania wszystkich okoliczności sprawy. Komisja przedkłada swoje ustalenia i propozycje na piśmie przewodniczącemu Rady, przed podjęciem uchwały Rada powinna umożliwić radnemu wyjaśnień. Nasza Rada poszła w innym kierunku i postanowiła tej komisji nie powoływać tylko nie wyrazić zgodę na podstawie mojego zapewnienia, czy wyjaśnienia, że tak jak to była na tej sesji 29 grudnia 2005 r. że ja zamierzam odejść w I kwartale 2006 r. i to podtrzymuje w dalszym ciągu. Tutaj nastąpiło pewne nieporozumienie, że pytają się radni dlaczego ja nie odchodzę, więc ja informuję, że wtedy na tej sesji ja mówiłem w ten sposób, jest wyciąg z protokołu z 29 grudnia, jest pytanie Witolda Moczydłowskiego, jest moja odpowiedź, która mówi, że zamierzam odejść ale odchodzę na świadczenie przedemerytalne, nie do wszystkich to dotarło, nie wszyscy to usłyszeli, nie wszyscy to zrozumieli. Tu pisze, że: "ponieważ mam możliwość odejścia na świadczenie przedemerytalne, skromne to skromne, ale przy przeniesieniu na ½ etatu to wtedy z tej połowy etatu nie mam możliwości odejścia na to świadczenie" Tak jak powiedziałem, potwierdzam to, powiedziałem to w sądzie, ale Rada Nadzorcza w Spółdzielni Mieszkaniowej nie chciała wyrazić zgody na moje odejście. Były cztery rozprawy w sądzie w Zambrowie i jedna była w Łomży. Gdyby Rada zechciała zbadać sprawę to by można było łatwo udowodnić, że jest związek między wykonywanie mandatu radnego a złożeniem wniosku o wypowiedzenie zmieniające, co potwierdził z resztą Sąd w Zambrowie i później Sąd w Łomży. Dwa argumenty o tym świadczą, pierwszy to jest taki, że rok temu Przewodniczący Rady Nadzorczej SM wystąpił do Rady Gminy z pismem: "Rada Nadzorcza SM w Szepietowie zwraca się z prośbą o udzielenie informacji dotyczącej udziału radnego Witolda Jórczykowskiego w sesjach, komisjach i innych posiedzeniach. Dane te są niezbędne do naliczenie bezpodstawnie pobranego uposażenie z kasy spółdzielni". To od razy widać o co tu chodzi. Tak radca prawny tłumaczył i rzeczywiście w sądzie to zostało przyjęte. Co to znaczy dane są potrzebne do naliczenia bezpodstawnie pobranego uposażenie. Zarzut jest od razu, że coś ukradłem z kasy spółdzielni. Później się wyjaśniło, że ja miałem zgodę rady tamtej nadzorczej na przebywanie w posiedzeniach rady bez konieczności odpracowywania i żadnych pieniędzy nienależnych nie pobrałem. Natomiast szum powstał, poszła pogłoska, że "pieniędzy się na chapał naszych". I druga sprawa, też do udowodnienia, to znaczy ja podaje dwa argumenty, które świadczą, że istnieje bezpośredni związek między mandatem a wypowiedzeniem zmieniającym. Drugi argument, który nie podlega żadnej dyskusji to taki. 30 grudnia jest rozprawa w Zambrowie, Spółdzielnia jest reprezentowana przez Pana Andrzeja Bartłomiejczuka, Panią Małgorzatę Miałkowska i Panią Mirosławę Stańczuk. Moja propozycja rozwiązania umowy, ale z przyczyn dotyczących zakładu została odrzucona. Zmniejszenie wynagrodzenia, bo jakie jest wypowiedzenie, w wypowiedzeniu tak specjalnie użyto takiego zwrotu, który nic nie wyjaśnia tylko gmatwa sprawę, przyczyną wypowiedzenia dotychczasowych warunków pracy jest zmniejszenie zatrudnienia, co to znaczy zmniejszenie zatrudnienia? Zmniejszenie zatrudnienia to przyczyna ekonomiczna i leżąca po stronie zakładu pracy. Wystarczyło tylko napisać to, dać wypowiedzenie normalne klasyczne i uzasadnić, że to jest z przyczyn będących ze strony zakładu pracy, bo to jest z przyczyn zakładu pracy, a nie używać takiego enigmatycznego zwrotu, że przyczyną wypowiedzenia jest zmniejszenie zatrudnienia. Nikt tego nie chce uznać, ani ZUS, ani Urząd Pracy, cóż to za zwrot jest, dziwoląg, po to tylko żeby umęczyć, utrudnić, więc nic dziwnego, że ja się odwołałem i wygrałem dwa procesy i krótko je scharakteryzuję. Wracając do tego argumentu, że był bezpośredni związek. Związek był, ponieważ tak Pan Bartłomiejczuk na rozprawie powiedział, że nie może być wypowiedzenie z przyczyn ekonomicznych, bo spółdzielnia będzie się rozbudowywać, mamy wolne teren, będziemy budować piąty budynek i potrzebny będzie cały etat prezesa oraz skoro prezes ma czas przebywać na posiedzeniach rady, to my możemy mu zmniejszyć czas pracy w spółdzielni i nie będzie to kolidowało. Panowie, Wysoka Rado to są argumenty, tylko ja nie chce tej sprawy ciągnąć. Mogę powiedzieć, że ta sprawa już mnie nie dotyczy. Mnie tylko wstyd, że z tego powodu Rada musi się tłumaczyć, że Rada tą sprawę przegrała, chociaż ja tłumaczyłem, że należało na rozprawę wysłać pracownika wykwalifikowanego, dać mu upoważnienie, radcę prawnego, by on tam bronił interesu rady, nie doszło do tego, stało się tak jak się stało. Teraz uchylona została uchwała Rady z powodu braku uzasadnienia, które jest rzeczą nową, które do tej pory nie występowała i nie musi występować, ale orzecznictwo sądowe poszło w tym kierunku, że żąda od rad różnych szczebli uzasadnienia zarówno jeśli decyzja jest pozytywna, czy negatywna. Jeżeli Rada podjęłaby decyzję inną to ja bym się odwołał. Naprawdę bym się odwołał i też bylibyśmy w tym samym miejscu. Jest to zdarzenie ciekawe, dla tych co pracują, mają dzieci, będą pracować, że należy w sprawach osobowych, sprawach kadrowych podchodzić bardzo dokładnie, precyzyjnie i ludźmi nie pomiatać i nie straszyć. Ja mogę zacytować z uzasadnienia wyroku. Wyrok Sądu w Zambrowie nie zostawia suchej nitki na Radzie Nadzorczej SM. Nie chciałbym go czytać, bo to jest 7 stron.

- Przewodniczący Rady zwrócił się z pytaniem, czyli należy rozumieć, że Pan Jórczykowski w Sądzie Pracy ma sprawę rozstrzygniętą.

- Jórczykowski Witold - tak, "Reasumując w ocenie sądu rozpoznającego niniejszą sprawę wypowiedzenie zmieniające dokonane w dniu 5 października 2005 r. wobec Witolda Jórczykowskiego naruszało wskazane wymagania formalne i jako faktycznie zmierzające do pozbycia się podwoda z pracy w pozwanej spółdzielni było uzasadnione". Bez zapoznania się z orzeczeniem, z uzasadnieniem Sądu Pracy w Zambrowie zdominowana Rada Nadzorcza bez zapoznania się odwołała się do Sądu Okręgowego w Łomży. Sąd w Łomży potwierdził i dodał jeszcze jedną rzecz na zakończenie. Te uzasadnienia są takie, że gdybym ja sam chciał napisać w swojej obronie to bym ich tak nie napisał, bo w tych uzasadnieniach wytknięto wszystkie błędy, wszystkie złe intencje, ignorancję, głupotę, mściwość, wszystko tam jest w tych uzasadnieniach. Chciałbym aby te uzasadnienia załączone były do akt z sesji, dla potomnych. Sąd w Łomży pisze też, że: "Przedmiotowa uchwała została podjęta też, na co wskazał Sąd Rejonowy z formalnym naruszenie, przepisu art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym - tj. bez zgody Rady Gminy Szepietowo. Zgodnie z tym przepisem rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady gminy, której jest członkiem. Rada gminy odmówi zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. Przepis ten dając ochronę stosunkowi pracy radnego i uzależniając możliwość jego rozwiązanie przez pracodawcę od wyrażenia zgody przez radę gminy, nie stanowi, kiedy zgoda taka może być wyrażona i kiedy należy odmówić. Oznacza to, że wyrażenie takiej zgody lub odmowa pozostawione zostały uznaniu rady gminy. Zdanie drugie powołanego przepisu podkreśla tylko, że rada gminy ma obowiązek odmówić zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawa rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane z wykonywaniem przez radnego mandatu. Nie oznacza to, że inne okoliczności, wskazane w piśmie skierowanym przez pracodawcę do rady gminy o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, nie podlega ocenie rady gminy. W tym kontekście pogląd skarżącego wyrażony w apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Pomijając już jednak powyższą kwestię, wystarczającą przesiąkną dla uznania przez sąd Rejonowy bezskuteczności dokonanego wypowiedzenia stanowiły okoliczności wskazane na wstępie uzasadnienia". Czyli wszystkie błędy popełnione wobec mnie przez Radę Nadzorczą są bez związku z uchwałą Rady Gminy, żeby było jasne. Nie miało to żadnego znaczenia, po prostu Rada Nadzorcza popełniła tyle błędów wobec pracownika. Należałoby może przeczytać cały wyrok. Suchej nitki nie pozostawiona na Radzie Nadzorczej, suchej nitki. Tak więc Wysoka Rada, ja serdecznie dziękuję Wam za to, że wtedy głosowaliście za nie wyrażeniem zgody, co mi nie zaszkodziło, ale bardzo pomogło. Dziękuje tym co głosowali, dziękuję tym co się wstrzymali, nie było przeciw. Pamiętam, że Rada nie chciała się tym zajmować w ten sposób jak mówi statut, trzeba było powołać komisję, przesłuchać to wszystko, badanie i dopiero podjąć uchwałę taką, czy inną. Ja podtrzymuję, że wszedłem w okres ochronny, ale nie chce z niego korzystać. Na rozprawie w Zambrowie Sąd w Zambrowie zalecił nam zawarcie ugody, ta rozprawa odbyła się 13 stycznia, 11 stycznia 2006 r. jest posiedzenie Rady Nadzorczej SM, na którym głosują nad wyrażenie zgody na moje odejście. Rada Nadzorcza SM nie wyraża zgody na polubowne rozwiązanie konfliktu tylko podtrzymuje swoje wypowiedzenie z 5 października, czyli wypowiedzenie zmieniające. Jak Sąd usłyszał jaka jest decyzja Rady Nadzorczej to od razu w ciągu godziny zmiótł wszystko i powiedział, że to jest skandaliczne, żeby tak się upierać, jeśli pracownik chce odejść to należy mu pomóc. Jeśli dwa lata my się nie możemy domówić. "W każdej instytucji, firmie, organizacji, czy stowarzyszeniu zawsze będą zdarzały się nieporozumienia i to jest oczywiste, we wsi między sąsiadami. Rzecz w tym, że korzystając z demokratycznie wybranych organów i posiadających przez nią instrumentów prawnych konflikty te dla dobra tej zbiorowości i stron rozwiązywać okazując dobrą wolę". Więc jeśli ja cały czas proponuję, że ja chcę odejść, ponieważ od dwóch lat nie możemy się domówić, nie możemy się pogodzić, trzeba podejmować ważne decyzje, decyzje strategiczne, decyzje ważne, inwestycyjne, remontowe. Zarząd musi mieć akceptacje Rady Nadzorczej, musi mieć akceptację członków, nie może być tak, że Zarząd jest sam, bo reszcie się podoba. Niektórzy mówią no tak to nie prawda nie powinni Pana szkalować, ale szkalują, że ja olej kradnę itd., itd. Wysoka Rado ja dziękuję, błędu żadnego nie popełniliście, ja chcę odejść. Oczekuję, że nowa Rada Nadzorcza, która zostanie wybrana w maju lub czerwcu wyrazi mi zgodę z tym, że musi być wypowiedzenie z przyczyn dotyczących zakładu pracy, ponieważ to wypowiedzenie, które ja otrzymałem było z przyczyn dotyczących zakładu, tylko nie zostało nazwane, więc ZUS mówi, że nie daje to żadnych uprawnień. Ja niczego nie chcę, niczego nie oczekuję. Chcę się rozstać, doszliśmy do tego momentu, że my nie możemy się pogodzić z grupą, która objęła władzę w Radzie Nadzorczej, która nie ma pojęcia o tym na czym polega kierowanie instytucją cywilną i co to są stosunki między ludzkie.

- Przewodniczący Rady zwrócił uwagę jak bardzo skomplikowana to była sprawa i czy byśmy podjęli taką, czy inną uchwałę, byłaby ona skarżona. Czy w związku z tym Rada przyjmuje to stanowisko sądu do wiadomości i uznaje je, czy zechce czynić dalsze kroki, czyli zaskarżyć to postanowienie sądu. Poddaje to pod głosowanie.

- Jórczykowski Witold stwierdził, że jeśli rzeczywiście zostanie podjęta decyzja o złożeniu wniosku kasacyjnego to trzeba to zlecić radcy prawnemu, który musi przygotować wniosek, który musi zebrać te wszystkie dokumenty, które są rozproszone, udokumentować, że to miało związek rzeczywiście z wykonywaniem mandatu, bo to stwierdzenie w Sądzie, które mówi, że jeśli radny może siedzieć, ma czas przebywać na posiedzeniach to jest wyraźne, że przeszkadza mandat radnego, przeszkadza w pełnieniu funkcji i to jest argument, ale ja nie chcę niczego narzucać, jak się Rada zachowa tak będzie, ta uchwała mnie nie dotyczy. Naprawdę już mnie nie dotyczy, to jest spór między Radą, a Sądem.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że jak wynika z wypowiedzi radnego w pewien sposób ma zabezpieczony swój interes prawny wyrokiem Sądu Pracy. Czy radny Jórczykowski wnosi o kontynuację, czy przyjmujemy do wiadomości postanowienie Sądu, to które otrzymaliśmy?

- Moczydłowski Witold zwrócił się z pytaniem, to jaka ma być nasza decyzja, czy przejmujemy do wiadomości, zgadzamy się i zaniechamy dalszej kontynuacji. My możemy generalnie nie akceptować ale nie podejmować dalszych kroków prawnych, bo ja mogę się nie zgadzać bo dla mnie nie jest to zupełnie jasne.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że istotą jest czy podejmujemy decyzję o odwoływaniu się czy nie?

- Jórczykowski Witold - co się wydarzyło w sensie prawnym, rzeczywiście te orzeczenia Sądu Pracy są dla mnie korzystne, żeby teraz Rada Nadzorcza ponowne wypowiedzenie chciała mi wręczyć nie zależnie od tego czy ja mam okres ochronny czy nie, załóżmy, że go nie mam, to musi ponownie wystąpić właśnie do Rady Gminy i Rada Gminy wtedy musiałaby powołać komisję, zbadać tą sprawę i podjąć kolejną uchwałę czy wyraża, czy nie wyraża. Ja chce odejść tylko czekam na wypowiedzenie z przyczyn dotyczących zakładu pracy i nic więcej. Jak to się ułoży, ja uważam, że nowa rada wyrazi zgodę, bo zobaczyli, przeczytali to uzasadnienie, że tyle błędów popełnili, nie wiem kto im tam przewodził, czy radcę prawnego mieli, czy nie mieli.

- Przewodniczący Rady - proszę zestawić ze sobą to stanowisko Sądu Administracyjnego w Białymstoku ze stanowiskiem Sądu Pracy i tutaj właśnie, to my potrafimy to rozstrzygnąć?

- Jórczykowski Witold stwierdził, że Sąd Pracy nie kwestionuje możliwości odwoływania się od orzeczeń sądu.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że byłaby w nieskończoność analiza i ta dyskusja.

- Pruszyński Kazimierz stwierdził, że czyli rada popełniła błąd bo musi zwracać koszty.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że Rada nie popełniła błędu, jest to prawem rady, że zajęła takie stanowisko.

- Moczydłowski Witold zwrócił się z pytaniem, czy staramy się udowodnić, że żeśmy nie popełnili błędu, czy nie.

- Jórczykowski Witold stwierdził, że tutaj jest trudna sytuacja, bo ciekawe jak Sąd Administracyjny Naczelny by do tego podszedł, czy to ja cytowałem, co Pan Bartłomiejczuk powiedział w sądzie ma znaczenie w momencie podejmowania uchwały tutaj właśnie konieczny jest prawnik. Nie jestem zwolennikiem aby to kontynuować, zakończyć tą sprawę tak jak kolega mówi, nie zgodzić się i nie kontynuować. Uznać, że nasza uchwała rady była poprawnie podjęta, żadnego błędu nie było. Ja proponowałem aby na sprawę wysłać radcę prawnego, nie było zgody. Proponowałem żeby uzasadnienie, to co Pani napisała, było szersze, rzeczowe, oparte o fakty i żeby pojechał radca prawny, nie było takiej woli żeby na rozprawę, która odbyła się 13 kwietnia 2006 r. w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym ktoś pojechał z Rady. Nikt nie był, rozstrzygnęło się jak się rozstrzygnęło, ja przyznaję, że to było z mojego powodu, ale winy nie ponoszę. Można było jechać na tą rozprawę i radca prawny te argumenty, które ja mówię przedstawił.

- Przewodniczący Rady stwierdził, że musi tutaj wejść w słowo, stanowisko Rady było takie jakie jest wiernie zapisane w protokole i jakie było przegłosowane.

- Jórczykowski Witold stwierdził, że się zgadza, że nie można było tego stanowiska zmienić, tym niemniej radca prawny miał propozycje i inaczej chciał to ująć.

- Jadwiga Grabowska stwierdziła, że było to poza sesją i nie mogłam tego podpisać.

Przewodniczący stwierdził, że poddaje pod głosowanie, kto jest za odwołaniem się od tej decyzji Sądu, którą mamy - 2 radnych głosowało za, kto jest za uznaniem tej decyzji - 2 radnych głosowało za uznaniem tej decyzji, kto się wstrzymał - 9 radnych (w czasie głosowania obecnych było 13 radnych i jeden radny opuścił salę obrad ).

Przewodniczący stwierdził, że głosowanie nie jest rozstrzygnięte, ponieważ 2 radnych głosowało za odwołaniem się i 2 radnych za uznaniem decyzji sądu.

Przewodniczący stwierdził, że trzeba będzie ponowić głosowanie, ale Pan Jórczykowski ma już pewną satysfakcję, obronił swój interes w Sądzie Pracy.

Jórczykowski Witold - dobre imię też.

Przewodniczący Rady stwierdził, że z wypowiedzi Pana Jórczykowskiego jednoznacznie nie wygląda, że został naruszony interes prawny poprzez decyzje Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i czy kontynuować to, jeżeli dobra są przywrócone. Dlatego jeszcze raz poddam pod głosowani, kto jest za złożeniem skargi kasacyjnej.

Jórczykowski Witold - można byłoby jednak spróbować.

Przewodniczący powtórzył, kto jest za - 2 radnych, kto jest przeciw - 2 radnych, 9 radnych wstrzymało się od głosu.

Jórczykowski Witold stwierdził, że czyli sprawa się przeterminuje i na tym koniec.

Przewodniczący stwierdził, że pozostawiamy sprawę swojemu biegowi. Rada nie zajęła stanowiska w tej sprawie.

Ad.8. Z wnioskiem o podjęcie uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy na 2006 r. wystąpił Wójt Gminy.

Przewodniczący Rady zapoznał z projektem uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy na 2006 r.

Uwag do projektu uchwały nie zgłoszono.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 13 radnych (1 radny opuścił salę obrad). Za podjęciem uchwały głosowało 13 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że uchwałę podjęto jednogłośnie.

(uchwała Nr XXXIII/222/06 dołączona do protokołu)

Ad.9. Przewodniczący poinformował, że wpłynęła do Rady skarga przesłana przez Wydział Prawny Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku na Wójta Gminy Szepietowo złożona przez Władysława Supernak zam. Warszawa.

Wójt zapoznał ze skargą jaka wpłynęła do Wojewody na Panią Walczak Reginę oraz Pana Kazimierza Warzyńskiego, którą Wojewoda przekazał do Wójta celem załatwienia oraz odpowiedzią na skargę (skarga oraz odpowiedź dołączona do protokołu)

Przewodniczący zapoznał ze skargą skierowaną do Rady.

W dyskusji zabrali głos:

- Moczydłowski Witold stwierdził, że trudno to nazwać skargą, trudno tu znaleźć jakąś winę Pana Wójta, Pan Wójt z tym niewiele miał wspólnego, tak jak każdy z nas. Proponuje w odpowiedzi napisać że Rada zapoznała się ze skargą, uznając że to nie dotyczy Pana Wójta.

- Wyszyński Wiesław stwierdził, że skarga nie ma żadnego powiązania z Panem Wójtem i może mieć podłoże prywatne.

- Jórczykowski Witold stwierdził, że rada nie musi zajmować się wszystkimi urojeniami ludzi, którzy mieszkali kiedyś w Szepietowie.

Przewodniczący zapoznał z projektem uchwały w sprawie skargi na działalność Wójta Gminy wraz z uzasadnieniem.

Przeprowadzono głosowanie.

Na stan 15 radnych w sesji udział wzięło 14 radnych, w głosowaniu udział wzięło 13 radnych (1 radny opuścił salę obrad). Za podjęciem uchwały głosowało 13 radnych.

Przewodniczący stwierdził, że uchwałę podjęto jednogłośnie.

(uchwała Nr XXXIII/223/06 dołączona do protokołu)

Ad.10. Odpowiedzi na interpelacje nie było.

Ad.14. Wolne wnioski i zapytania.

- Wójt Gminy poinformował, że odbyło się spotkanie z rodzicami w sprawie utworzenia przedszkola. Będzie można coś w tej sprawie robić, są chętni budynek jest, zostanie zrobiony remont.

- Sekretarz zapoznał z pismem Agencji Rozwoju Regionalnego Spółka Akcyjna w Łomży. Spółka ta zwróciła się do gmin o uzupełnienie kapitału założycielskiego. Nasza gmina weszła do tej spółki, tak jak większość gmin z udziałem 10.000 zł. Teraz oni chcą podnieść kapitał zakładowy i występują z propozycją do obecnych akcjonariuszy aby wypełnili 87.800 zł. Trzeba by było dopłacić około 3.000 zł.

Rada stwierdziła, że pozostajemy przy tym co mamy i nie będziemy zwiększać kwoty.

Ad.15. Z uwagi na brak dalszych zgłoszeń do dyskusji i wyczerpania porządku obrad Przewodniczący Rady zamknął obrady XXXIII Sesji Rady Gminy Szepietowo.

Na tym protokół zakończono.

Protokołowała

Ewa Bartłomiejczuk

Przewodniczący Rady Gminy

Ryszard Jabłoński

Metryka

sporządzono
2006-05-16 przez Marcin Bartłomiejczuk
udostępniono
2010-11-10 01:00 przez Admin
zmodyfikowano
2010-11-30 01:00 przez Admin
zmiany w dokumencie
ilość odwiedzin
127
Niniejszy serwis internetowy stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka). Informacja na temat celu ich przechowywania i sposobu zarządzania znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie informacji zawartych w plikach cookies - zmień ustawienia swojej przeglądarki.